Hola oraz prywatność i bezpieczeństwo to kwestie, które nie idą w parze ze sobą. Pomimo, że Hola używa określenia VPN w nazwie, to NIE CHRONI Twojej prywatności w sieci. Model biznesowy tej usługi opiera się o sprzedaż zasobów (łącza i mocy obliczeniowej urządzeń) użytkowników, którzy z niej korzystają.
W polityce prywatności Hola możemy znaleźć taki zapis:
Log data may include the following information- browser type, web pages you visit, time spent on those pages, access times and dates.
Którego tłumaczenie to: Logi mogą zawierać następujące informacje – rodzaj przeglądarki, odwiedzane strony, czas spędzony na stronach, czas i datę dostępu (do strony – red.). W dalszej części polityki prywatności znajduje się również zapis o przechowywaniu adresu IP.
Oznacza to, że Hola nie chroni w żaden sposób prywatności, co więcej jest dla niej zagrożeniem, gdyż wie wszystko o tym, co robi konkretny użytkownik sieci korzystający z jej usług.
Wielu ekspertów od bezpieczeństwa podejrzewa również, że Hola sprzedaje dane użytkowników i modele ich zachowań w sieci, pomimo tego że w polityce prywatności temu zaprzecza. Jest tam jednak zapis o udostępnianiu i przekazywaniu danych podmiotom trzecim.
Hola nie zapewnia szyfrowania danych. Normalnie VPN szyfruje dane i zabezpiecza użytkownika przed dostępem osób trzecich do tego co przesyła za pomocą sieci. Hola nie daje takiej ochrony.
Hola VPN to usługa, z której można korzystać za darmo, istnieje jednak opcja wykupienia planu premium za 5$ miesięcznie lub 45$ rocznie. Hola Premium, bo tak określają ten plan twórcy, umożliwia korzystanie z konta na 10 urządzeniach jednocześnie oraz ma sprawiać, że urządzenia i łącze użytkownika nie będą wykorzystywane jako serwer w ramach sieci Hola.
Biorąc pod uwagę, że plan płatny w przypadku Holi niewiele zmienia w kwestiach prywatności i bezpieczeństwa, zdecydowanie lepszym wyborem będzie skorzystanie ze sprawdzonych VPN-ów, zamiast decydowania się na subskrypcję Hola Premium.