W dzisiejszym cyfrowym świecie, dostęp do informacji jest kluczowy dla rozwoju społecznego i gospodarczego. Jednak w Chinach, władze stosują rozbudowany system cenzury internetu ograniczający dostęp do wielu stron, serwisów i usług internetowych znany jako Wielki Chiński Firewall. Zrozumienie zasad cenzury internetu w Chinach jest kluczowe dla każdego, kto planuje podróż do Chin lub chce nawiązać kontakty biznesowe z tym krajem.
Czym jest Wielki Chiński Firewall?
Chiny posiadają system kontroli nad internetem, potocznie nazywany Wielkim Chińskim Firewallem, który jest częścią projektu określanego mianem Złotej Tarczy. Jego początki sięgają 1998 roku, gdy zaczęto nad nim pracować, a prace nad nim zostały ukończone w 2006 roku. Kontrolę nad jego działaniem sprawuje Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego.
Wielki Chiński Firewall służy do kontroli i blokady treści dostępnych na terenie ChRL. Jak tłumaczą to władze chińskie, firewall ma służyć do ochrony obywateli przed nieodpowiednimi materiałami i wspierać działania policji. Ma sprawić, że internet w Chinach będzie bezpieczny dla obywateli.
Jednak w praktyce, za pomocą Wielkiego Chińskiego Firewalla władze blokują dostęp do:
- Wiadomości i treści na tematy polityczne oraz historyczne, które są niewygodne dla Komunistycznej Partii Chin.
- Blogów i sieci społecznościowych, gdzie możliwa jest nieskrępowana wymiana poglądów i panuje wolność słowa.
- Zachodnich serwisów i stron informacyjnych.
- Treści religijnych
- Pornografii i materiałów erotycznych
- Wszystkich innych informacji, które cenzorzy uznają za niewłaściwe i szkodliwe dla społeczeństwa.
- Usług, które nie udostępniają chińskim służbom danych użytkowników.
Serwisy i usługi internetowe zablokowane w Chinach
Chiński firewall swoim zasięgiem obejmuje wiele popularnych serwisów. Blokowane są zarówno usługi globalnych koncernów jak i małe blogi, które mogą zawierać niepoprawne treści. Sprowadza się to do tego, że w Chinach zablokowane są takie serwisy i usługi internetowe jak:
- Facebook, Instagram oraz WhatsApp
- Google i należących do tej firmy usług (YouTube, Gmail, Blogspot)
- Snapchat
- Dropbox
- WordPress
- BBC, CNN, The New York Times, The Wall Street Journal i wiele innych zachodnich portali
To czy strona jest zablokowana w Chinach można sprawdzić na stronie GreatFire.org.
O ile obywatele ChRL mają swoje odpowiedniki tych serwisów i problem cenzury dotyka ich w głównej mierze przy dostępie do treści w zachodnich mediach (lub tych niewygodnych dla partii komunistycznej), to dla obcokrajowców brak dostępu do tych serwisów może okazać się dużym problemem i z tego też VPN w Chinach okazuje się koniecznością.
Jak Chiny cenzurują sieć?
O ile jeszcze parę lat temu bramki proxy i najprostszy protokół VPN (nawet darmowy) w zupełności wystarczały żeby obejść chińską cenzurę internetu, to obecnie władze skutecznie walczą z różnymi metodami na ominięcie blokad. Bramki proxy praktycznie nie działają, a pewna część usług VPN (nawet tych ze ścisłej czołówki) również ma problemy z przebiciem się przez chiński firewall lub jest bardzo szybko jest blokowana.
Większość sposobów na obchodzenie blokad stron, które bez problemów działają w innych krajach, w Chinach po prostu nie zadziała. Sytuacja obecnie przypomina w pewnym sensie zabawę w kotka i myszkę jednej i drugiej strony. Z jednej strony władze, a z drugiej dostawcy usług VPN, gdyż tylko one radzą sobie z cenzurą w tym kraju.
Bez wchodzenia w szczegóły techniczne, cenzura i blokowanie internetu w Chinach polega na:
- Blokadzie i filtrowaniu DNS – „złe” domeny są blokowane na poziomie DNS
- Blokadzie adresów IP – serwery o określonych adresach IP są po prostu blokowane przez firewall
- Aktywnej analizie przeglądanych treści pod kątem nieodpowiedniej zawartości – po wykryciu zakazanych słów kluczowych Internet zwalnia lub rozłącza użytkownika (tak wynika z relacji przekazywanych przez internautów z Chin)
- Deep Packet Inspection – czyli głęboka analiza pakietów, jest to zaawansowana analiza zawartości pakietów przesyłanych przez sieć – po pewnych charakterystycznych cechach można zidentyfikować, że ktoś korzysta np. z VPN. Zidentyfikowany pakiet może zostać następnie zablokowany. To właśnie największy problem dla dostawców chińskich VPN.
Na szczęście pomimo walki władz chińskich z dostawcami VPN wciąż są firmy, które oferują skuteczne rozwiązania, umożliwiające omijanie cenzury i swobodne korzystanie z sieci.